Nowy numer 39 (1/2018)

Najnowszy film

Facebook

Gospodarka

wtorek, 22 maj 2018 14:38

Polityka narodowa czyli jaka?

Napisał
W historii ruch narodowy pozostawił olbrzymią spuściznę intelektualną o dużej różnorodności. Nie można mówić o jednej, narodowej linii programowej. Spektrum poglądów było ogromne. Cechą wspólną dawnych i współczesnych narodowców polskich jest po czucie przynależności do wspólnoty, swoista więź, współodczuwanie patriotyzmu, miłość do kraju.
czwartek, 17 maj 2018 08:06

Dystrybucjonizm Gilberta K. Chestertona

Napisane przez
Dystrybucjonizm to ukształtowana w znacznej mierze na przełomie XIX i XX wieku doktryna społeczno-ekonomiczna. Obecnie jest ona znana właściwie jedynie wśród ekonomistów bądź historyków zajmujących się historią gospodarczą. Przeciętny człowiek, słysząc pierwszy raz w życiu pojęcie „dystrybucjonizm”, odbierze je negatywnie. Jako mieszkaniec kraju, który przez kilkadziesiąt lat był trawiony gospodarką rozdzielczo-planowaną, skojarzy te słowo z odgórnie wydawanymi przez państwo przepisami dotyczącymi dystrybuowania własności – i to takimi, które chciałaby tę własność w znaczący sposób ograniczyć. Nic bardziej mylnego. Otóż najważniejszym celem dystrybucjonizmu – mimo swej mylącej jak na dzisiejsze czasy nazwy – jest dystrybucja, czyli jak najszersze szerzenie własności prywatnej wśród społeczeństwa. Artykuł ten ma na celu przybliżyć przeciętnemu czytelnikowi główne założenia tej doktryny i historyczno-społeczne podłoże jej powstania.
środa, 18 kwiecień 2018 08:00

Rynek a cywilizacja

Napisane przez
Czy występują jakieś charakterystyczne związki między tym, co w ekonomii nazywa się mechanizmem wolnorynkowym, a tym, co w socjologii i historiozofii nazywamy cywilizacją? Jeśli tak, to jakiego rodzaju są to związki i czy na jedno warunkuje drugie lub odwrotnie?
niedziela, 10 grudzień 2017 20:32

Gospodarka a państwo

Napisał
Ile państwa w gospodarce? Czy rację mają ci, którzy twierdzą, że interwencję państwową w gospodarkę należy wyeliminować do zera? Pogląd ten jest obecnie niezwykle modny, zdobył wielu zwolenników, szczególnie młodych ludzi oraz teoretyków ekonomicznych. Tylko, czy jest akceptowalny przez osoby, którym w interesach się nie powiodło? Ich firmy zbankrutowały, majątek został sprzedany, a zaciągnięte kredyty i pożyczki będą spłacali do końca życia albo, co powiedzą pracownicy tych firm, którzy pomimo prawomocnych wyroków sądowych nigdy nie odzyskają należnych im pensji. A może rację mają ci, którzy twierdzą, iż należy w rękach państwa zachować jak najwięcej przedsiębiorstw i wpływów, a w prywatyzacji widzą główną przyczynę biedy i ubóstwa? Tylko jak pogodzić ten pogląd z ideą powszechnego uwłaszczenia, kreatywnością obywateli oraz majątkami, których ,,dorobili się prywaciarze"?
środa, 30 sierpień 2017 17:12

Energetyczna łamigłówka

Napisane przez

Problem sektora naftowego i gazowego, zwłaszcza w krajach Europy Środkowo-Wschodniej i państwach obszaru postsowieckiego, wydaje się bardzo istotny. Z jednej strony istnieje świadomość, iż dywersyfikacja dostaw i ich demonopolizacja ma wpływ na status międzynarodowy państwa i jego geopolityczną rolę na arenie światowej. Z drugiej jednak zacofanie techniczne i wieloletni brak inwestycji w tym sektorze oraz bariery polityczne i mentalne lokujące ten obszar nadal w strefie wpływów jednego państwa, uniemożliwiają dynamiczne prowadzenie przez dawne państwa demokracji ludowej nowej polityki energetycznej.

Dokonując wyborów podczas zakupów przyczyniamy się do „być albo nie być” rodzi­mych producentów. Czy mamy świadomość, że wybierając polskie produkty wspieramy kondycję finansową polskiej gospodarki? Zastanówmy się, jakie są powody, dla których warto wybierać towary (i usługi) wytworzone w Polsce, czym wyróżniają się nasze towa­ry na tle tych importowanych, jakie są zalety dla nas i wreszcie, jak rozpoznać polskie produkty na sklepowych półkach.

Jeżeli ktoś twierdzi, że żyjemy w kapitalizmie, to albo jest zupełnie niezorientowany w otaczającym nas świecie, albo zwyczajnie kłamie. Tu ukłon szczególnie w stronę socja­listów i lewaków różnego różowego autoramentu oraz zagubionych w ułudzie naiwnia­ków. Skoro nie kapitalizm, to jak można określić system, który się wytworzył w ostatnich 20 latach? Chyba jedynie dyktaturą klasy urzędniczo partyjnej. Socjalizm polegający na ciągłym zwiększaniu obciążeń podatkowych, próbowaniu objęcia opieką socjal­ną wszystkich i obiecywaniu lepszej przyszłości ostał się jedynie w USA. W Europie jest wszystko prócz obiecywania lepszej przyszłości. Raczej obiecuje się coraz gorszą przy­szłość. Chyba że ktoś lubi pracować dla idei aż do śmierci. Taki bezdrutowy obóz pracy pod wodzą najsilniejszego europejskiego narodu.